Kochani nasi!
Musimy was niezmiernie mocno przeprosić, obawiam się. Zdaję sobie sprawę, że nie było analizy od absurdalnie długiego czasu i jest mi z tego powodu bardzo przykro. Jeśli to was pocieszy, to nie zrobiłam nic konstruktywnego od ponad pół roku, więc i ten blog nie jest odosobniony. Powodów jest mnóstwo, poczynając od egzaminu, którego nie zdałam, i mojego absolutnie obrzydliwego samopoczucia, przez pracę, próby ogarnięcia się i problemy chorobowo-domowe, aż do braku kontaktu z całą resztą analizatorów. Fantastycznie, czyż nie?
Ale nie bójcie się, jest światełko na horyzoncie. Jako że zbliża się kolejne pół roku popieprzonej nauki, to będę robić wszystko, byle by się tylko nie uczyć, więc można spodziewać się jakiegoś ruchu tutaj; o ile - oczywiście, uda mi się odnowić kontakt z resztą zespołu. O ile mi wiadomo, VomitoErgoSum jest na mnie śmiertelnie obrażona, ja na nią w sumie też, więc nie bardzo wiem, co z tym począć, Erotickie zaginęło w nowym romansie i natłoku nauki (równie nieopłacalnej, jak i moja, tak swoją drogą), Ithildin - cholera wie, co się tutaj stało, poza tym, że zdeaktywowałam Fejsa, więc nasz zasadniczy kanał do kontaktu też; Iulunia zgubiła się w ośmiu kontach GG, które zakładała jedno po drugim przez jakiś czas w okolicy Tubisiowej analizy; Anonim... O, dobra, z Anonimem mam kontakt, żesz mi sukces. Pirania Żmijowata nie chce mieć już wiele więcej wspólnego z Gadziną, więc jej pozycja jest w sumie wolna. Gości brak. Sama analizy nie zrobię, bo... no bo nie.
A tak na początek przydałoby się znaleźć bloga do analizy. Do czego jest mi potrzebna VomitoErgoSum. Yaay, perpetuum mobile!
0 ...:
Prześlij komentarz