DZIAŁALNOŚĆ ZAWIESZONA

[Nowe analizy co drugą niedzielę]
[teoretycznie]

[bardzo teoretycznie, bowiem
BLOG ZAWIESZONY DO ODWOŁANIA]

[i przepraszamy za niezaktualizowane Archiwum, aleśmy leniwe pipy]

2/29/2012


2. Gala Bestreaderów: The best of XI-XX

I... oto nadeszła pora na kolejną chwilę odpoczynku. Zanim jednak przejdziemy do niezwykle nudnej części, w której wszystko powtarzamy, pozwólcie, że trochę powspominamy.


Wspominają: Shiro Okami, Ithildin, Iustitia Luna, VomitoErgoSum, Erotickie, Pirania Żmijowata, Anonim Anomalia

Czy tylko ja zauważyłam, że nasza analizatornia ma już pełne dwa lata i trochę? (Chociaż to zależy, czy liczymy od pierwszej analizy, czy od krytyki III, którą ciężko nazwać krytyką... Ja wolę liczyć od początku 2010, to się tak jakoś ładnie ułożyło.) Jak ten czas szybko leci... I pomyśleć, że na początku byłyśmy praktycznie same, co nie, Ith?
No nie tak do końca.
Okej, był jeszcze Anonim, ale jego ciężko liczyć. Ot, że zdarzyło mu się wpaść na coś mocnego. Z rzadka.
No i ja!
No dobrze, poprawka: byłam młoda i głupia ja, była Ith, która analizowanie znała tylko z teorii, był Anonim, z którym nic się nie dało zrobić, dopóki się go siłą nie zmusiło (nie to, żeby się coś w tej kwestii zmieniło), i był Iulunio-bot, którego wszyscy nienawidzili. Po prostu zestaw nieziemski, mogliśmy podbijać świat.
I... oto nadeszła pora na kolejną chwilę odpoczynku. Zanim jednak przejdziemy do niezwykle nudnej części, w której wszystko powtarzamy, pozwólcie, że trochę powspominamy.


Wspominają: Shiro Okami, Ithildin, Iustitia Luna, VomitoErgoSum, Erotickie, Pirania Żmijowata, Anonim Anomalia

Czy tylko ja zauważyłam, że nasza analizatornia ma już pełne dwa lata i trochę? (Chociaż to zależy, czy liczymy od pierwszej analizy, czy od krytyki III, którą ciężko nazwać krytyką... Ja wolę liczyć od początku 2010, to się tak jakoś ładnie ułożyło.) Jak ten czas szybko leci... I pomyśleć, że na początku byłyśmy praktycznie same, co nie, Ith?
No nie tak do końca.
Okej, był jeszcze Anonim, ale jego ciężko liczyć. Ot, że zdarzyło mu się wpaść na coś mocnego. Z rzadka.
No i ja!
No dobrze, poprawka: byłam młoda i głupia ja, była Ith, która analizowanie znała tylko z teorii, był Anonim, z którym nic się nie dało zrobić, dopóki się go siłą nie zmusiło (nie to, żeby się coś w tej kwestii zmieniło), i był Iulunio-bot, którego wszyscy nienawidzili. Po prostu zestaw nieziemski, mogliśmy podbijać świat.
Ale wszystko się w końcu dobrze ułożyło.
No, powiedzmy. Doszło nam trochę kreatur. Nie mi oceniać, czy nam to pomogło, czy wręcz przeciwnie. Iulunia dorobiła się własnego analizatora i już nie jest bezwładną kukiełką w naszych sadystycznych łapskach...
Tak, po tym, jak wasze sadystyczne łapska doprowadziły do tego, że mnie zlinczowano, że odeszłam z Krytyki i dopiero po kilku analizach wróciłam... A i tak jeszcze nie wszystkim pasowało. Gdybyście nie zaczęły mnie używać do robienia normalnych dialogów, to nie wiem, czy wciąż bym tu była.
Oj tam, nigdzie nie napisałam, że nie popełnialiśmy błędów. Ale sobie radzimy. Nawet ja zmądrzałam. Trochę.
Troszeczkę.
Milcz.
Odrobinienkę.
Milcz, mówię. Przy Vomito wydaje się więcej :D
>//////>''''
...No właśnie. Zresztą, gdyby nie ja, to tego bloga by w ogóle nie było. Prawda, ze dwa, trzy razy moja histeria prawie doprowadziła do jego zamknięcia, ale co tam. Każdy ma gorsze dni.
Tygodnie.
Miesiące.
Zamknijcie się wszyscy, no! Ja tu się rozsentymentalizowuję, a wy głupoty pieprzycie. Nie możecie zaprzeczyć, że ja jestem jedynym wspólnym ogniwem tutaj, gdyby mnie zabrakło, to by się Krytyka w jednej kupie nie utrzymała, bo wy się nawzajem nie znacie. Nie to, żebyście próbowali się poznać albo co... {nigdy nie odpuści okazji, żeby pomarudzić} Dobra, nieważne. Jest jeszcze za wcześnie na upublicznianie naszych wzajemnych relacji.
~~wtrąca się~~ Jeszcze. >>
Tak czy inaczej, żeby przerwać Shirusiowi, bo ona może tak długo... Przygotowujemy dla was, drodzy Czytelnicy, dużo zmian, nie tylko w wyglądzie, ale też w funkcjonowaniu tego zacnego bloga, a także kilka zmian w składzie i budowie samego Zespołu Krytyki.
Oj, przyznajmy się, robimy generalną przebudowę.
I nawet jeśli czeka nas jeszcze parę kryzysów... *wymowne spojrzenie na Shiro* ...to i tak wyjdziemy z tego obronną ręką.
Będzie dobrze.
Damy radę.
Kto, jak nie my?
._____________.
Statystyki:
Na przestrzeni tych dwóch lat...
...napisaliśmy już 20 analiz.
...zanalizowaliśmy 14 blogasków.
...zrobiliśmy 4 krytyki.
...przerobiliśmy 4 rozdziały Ewelinki. [Jeszcze tylko siedem! :D]
...przeszliśmy 2 kryzysy. (przez rozhisteryzowaną Shiro)
Wszystko jeszcze przed nami.
._____________.

Analiza XI. Kuża tważ itd., czyli rzecz o kumplowaniu.
Sakura, Kira, Mamoru i Jastin uderzyli w Kamień który był drzwiami do kryjówki tej organizacji.
Kamień przez duże "k", oczywiście. Przez małe nie byłby taki zajebisty.

Shion aktywowała ( skryce oki ? ) {ty mnie pytasz?}

Ale okzało się że pierwsze dwienieudane pruby rozwalenia kamienia zwołały wszystkich członków Akatsuki .
Pruby rzuciły się biegiem w głąb kryjówki, wykrzykując ich imiona.
Pruby to jakieś zwierzątka stróżujące?

-Z czego się tak cieszysz ?-Zapytał Naruto
-Mam swoje powody -Powiedziała i znów się uśmiechnęła -Dobra , Sasuke ja i ty wykończymy któregoś z nich genjutsu a reszta zacznie walczyć z resztą i tak jest nas więcej niż ich
Szatański plan. Prawie jak: ja z lewej, ty z prawej.
Uśmiechnęła się, spoważniała i znowu się uśmiechnęła. Czy takie wahadło nastrojów to nie jest przypadkiem objaw zaburzenia osobowości?

-Kochanie aktywuj Gidingan będziesz miał dzięki niemu większą prętkość , siłę i zwinność . -Powiedziała do niego Shion uśmiechając, się
- Prętkość to od pręta? - zapytała Ithildin załamując, się.

Kiedy nareszcie wykończyli Kakazu z Konan poszło im łatwo . Straciła przytomność poprzez walnięcie Sakury w głaz .
Sakura walnęła w głaz, zrobił się hałas, Konan się przestraszyła i zemdlała.
Myślę, że tu chodziło o to, iż Konan walnęła Sakurą w głaz i z tego powodu zemdlała... House byłby zachwycony. Może ma krwiaka podtwardówkowego?
Grunt, że to nie toczeń. To nigdy nie jest toczeń :)
Został tylko Pein . Niesty jego Rinngan jest według drużyny 7 wkużający .
Kuża tważ!
Miał silną umiejętność i jeszcze jej używał! A to prostak i cham! 
zaatakowała go jego własną bronią po czym krzyknęła :
-Wszyscy oprucz Naruto wiejcie
Naruto ma szumieć.

Nikt nie wiedział o co chodzi , ale pocłuchali się fioletowookiej i uciekli jak najdalej :
-Pamiętasz tą misję kiedy miałam zapieczętować moyou ?-Powiedziała cały czas walcząc z *pomarańczowowczarnekółeczkaokim* Peinem
A Pein sobie spokojnie walczył i przysłuchiwał się jej rozmowie...
Swoją drogą Ciocia Wikipedia, gdy wpisałam w nią "moyou", sugestywnie zapytała, czy nie chodziło mi może o "mordę"...
Nikt nie wieżył że to się właśnie zakończy sukcesem .
A ktoś może baszcił? Bo ja na przykład wciąż nie mogę uminarecić w to, co widzę na tym blogassku.
 
 ._____________.
Analiza XII. Naucz się czytać z Michaelem, czyli pedofilia MarySujki na cudem-nieodpadającym Panie S.

Świeczki w jej oczach były rozpalone i można było z nich wyczytać wszystko to o czym teraz mysli.
To tam też je sobie wsadziła?!

Trzymała palce, a później całą dłoń na Nim, jeszcze przez jakieś 5 minut.
A potem odłożyła minutnik i poszła zdjąć jajka z kuchenki.

Nagle na niebie coś mignęło.Była to jedna ze spadających gwiazd.Przeleciała właśnie nad ich głowami.Spojrzeli się na siebie głęboko.
A potem Michael spojrzał się w jej cycki płytko.
Tonę w oceanie głupoty. Głębokim.

Gdy Liya klęczała tak nad prawie nagim Michaelem,który do tej pory był jej odległym marzeniem,była taka wdzięczna.Dobrze wiedziała czyja to zasługa.
Ufoludków?

I te gwiazdy.Chcą jej pomóc.Podpowiadają jej "To jest twoja chwila,wykorzystaj ją".
"Zwiewaj, póki nie patrzy!"

Liya podniosła się i spoglądała na wycieńczonego Michaela.Przez chwilę wyglądało to nawet jakby były to jakieś tortury.
Ja odnoszę to wrażenie od samego początku.
Nawet się nie ruszał. Jakby ją posuwał, to by chyba zawału z przemęczenia dostał.

 Mimo iż byli na świeżym powietrzu było na prawdę gorąco,wręcz nie do zniesienia.Nie wiał nawet leciutki wiaterek,a powietrze było ciężkie i zupełnie jakby pozbawione tlenu.
Shiro stała nieopodal z pompą próżniową i śmiała się diabolicznie.

Michel leżał wciąż pojękiwał.
-Ohhh...Liya,podejdź!Dotykaj mnie dalej!Dlaczego przestałaś?Oh...jak tu gorąco... (...)
"Liya, jestem sparaliżowany, ale ta najważniejsza część mojego ciała wciąż działa, wykorzystaj to!"

Przechyliła butelkę delikatnie i pokierowała ją początkowo na klatkę piersiową Michela,potem,na ramiona,brzuch,na nogi,a na końcu na Pana S.Michael jednocześnie chichotał i pojękiwał.Wyobraźcie sobie, jak wtedy wyglądał.
NIE.

Liya coraz bardziej przybijała Michaela do podłogi,czuła dzięki temu jego skarb jeszcze głębiej w sobie a jego jądra gdzieś w okolicy jej krocza.
Cud, że nie na nosie!
  
._____________. 
Analiza XIII. Rozochocony pastor i ghoule-dziewice, czyli odklejany stanik i dwudziestu niewidzialnych truposzy.

Piersi tak pięknej jeszcze przed chwilą dziewicy były już prawie kompletnie zmasakrowane przez silne wampirze dłonie, a usta poranione kłami.
Ona jest zombie, przypominam. Tak piękną dziewicą-zombie.
Jola Rutowicz też dla kogoś była piękna...
Ith. Zagalopowałaś się.

Taki typ urody kapłan lubił najbardziej.
Niezły gust, nie ma co.
Przy tamtych ghoulach każda byłaby pięknością.

Lekki uśmiech natychmiast wpełzł na jego blade usta.
Kapłan z obrzydzeniem zerwał z ust lekki uśmiech, a potem stanowczo go przydeptał.

- Widzę, że ta noc skończy się równie zabawnie, jak się zaczęła. - Pomyślał.
Ten to ma to poczucie humoru.
Humor angielski jest dla mnie za ciężki.

-Wreszcie znajdę tu ukojenie - szepnęła do siebie.
Ukojenie, napaleniec... Jak zwał, tak zwał.
Ooo tak~! Nie ma to jak ukojenie w ciemnym kościele zamieszkałym przez wampira dymającego ożywione zdechlaki...

- Och, oczywiście. Jesteś tu bardzo mile widzianym gościem. A ja, naturalnie, zajmę się swoimi sprawami. - rzekł tajemniczo pastor.
Och, to takie tajemnicze, że zupełnie nie mam pojęcia, co się za chwilę wydarzy {ziew}

oczom Victorii ukazał się dobrze zbudowany, choć prawie biały tors kapłana.
No tak, to takie ważne, żeby gwałciciel był przystojny i dobrze zbudowany, bo jeszcze by się gwałconej nie podobało...
Tors kapłana trzeba wyprać w Perwollu *wyjmuje butlę z torebki*

Pastor zaś pochylił się i włożył palec w pochwę dziewczyny. Poruszał nim delikatnie, zaraz jednak włożył drugi, trzeci, aż wreszcie całą dłoń do ciasnej pochwy. Policjantka krzyczała z bólu, a po świątyni niosło się donośne echo.
- Widzę, że nie jesteś już dziewicą - stwierdził pastor.
No teraz już na pewno nie >>

Jednak nadal jesteś dosyć ciasna, więc nie przeszkadza mi to aż tak bardzo.
*facepalm* Jaki wybredny, kurwa...  

Chciało jej się wymiotować,
Solidaryzujemy się. 

._____________.
Analiza XIV. Justin BEEPs i jego bakłażan, czyli baby, baby, baby, OHH!

Odgarnął moje włosy i całował po karku, dłońmi wodząc po moim ciele. W końcu jedną rękę wsunął pod moją koszulkę. Po moim ciele przeszedł przyjemny dreszcz. Dłonią ściskał i masował moją pierś.
Oni chyba nie mają nic innego poza ciałem i dłońmi.
A ja proponuję za wszystkie "moje/moim/moją" wstawić odpowiednio "swoje/swoim/swoją", i od razu jest ciekawiej :D 

 Czułam jego napiętego bakłażana.
Fuck! Prawie się udławiłam! Uprzedzajcie...
{KWIIIIIIIK}
*parsk* O matko, już widzę reakcję faceta, kiedy w niedwuznacznej sytuacji szepczę namiętnie: "Och, włóż we mnie swojego bakłażana..."
Może ta dziewczyna to absolwentka jakiejś akademii rolniczej? Studia mają czasem dziwny wpływ na ludzi... 

Zębami złapał moją dolną wargę. Wsunął język do moich ust i działał cuda.
{kwiiiik}
Zamieniał ślinę w wino.
Czy on do kurwy nędzy ma sztuczną szczękę?

Napiął wszystkie mięśnie które miał. 
To dużo się nie ponapinał...

Uśmiechnęłam się.
Też bym się, kurwa, uśmiechnęła, gdyby przede mną zaczął tańczyć taki bezwładny pajacyk, napinający na zmianę wszystkie zginacze i wszystkie prostowniki...
Ja bym zaczęła krzyczeć: "Nie, proszę, nie rób mi krzywdyyyy!" Już widzę, scena jak z horroru, mroczna muzyczka w tle, czarno-biały ekran i taki Bieber z wyrazem o-matko-zaraz-stracę-dziewictwo na twarzy i z podrygiwającą ręką... BRR. 

Otwartą dłonią krążyłam po jego bakłażanie.
Nie no, nie, no po prostu nie mogę...
{płacze ze śmiechu} Matko, za każdym razem jak widzę tego bakłażana, to mnie szlag trafia... Co prawda pojawia się tylko dwa albo trzy razy, ale i tak...
Że się raz w ogóle pojawia, to już chore...

Justin przytulił mnie mocno po czym objął dłońmi moje piersi.
Najpierw przytulił mnie, a potem moje piersi. 

Sam spojrzał mi w oczy,
Jaaaki samodzielny~!
Jaki Sam? Gdzie jest Bieber? 

Biebs całował wewnętrzną część moich ud. Dłońmi mierzwiłam jego włosy. Podparłam się na łokciach. Wtedy Justin zatrzymał się na moment, spojrzał na mnie i powiedział
-Chciałaś mi o czymś powiedzieć ..
Dobry moment do poważnej rozmowy, rzeczywiście.

Ruszał biodrami, jakby w rytm melodii, którą słyszał tylko on.
*śpiewa* Baby, baby, baby, ooh... Nie, to jest złe! T__T

._____________.
Analiza XV. "Ten wilk we mnie wszedł!", czyli jedenastolatka w biało-błękitnym świecie bez cenzury., cz. 4

- Lily, co ty wyprawiasz?! - wykrzyknęła Clover, która właśnie się obudziła.
- Szydełkuję...
- Ziemniaki obieram, nie widać?

- No, to wracamy - Syriusz już zaczął się cofać.
- Nie! - zaprotestowała de Nocher i zaczęła obmacywać ściany.
Sprawdza, jak się maca kogoś mniej płaskiego od niej?

- Możecie mi coś powiedzieć? - zapytał Peter. - Dlaczego jesteśmy tacy głupi?
Właśnie też się zastanawiam. 

- Peterze jesteś wielki - powiedział uroczyście Syriusz, doprowadzając Pettigrew na skraj ekstazy.
{PARSK}
"Peterze jesteś wielki"... "Peter na skraju ekstazy"... Zaraz, CO?!
Teraz zwiedzamy - dodała, doprowadzając Petera do niepohamowanego chichotu.
Po lewej widzimy Wieżę Astronomiczną...
A po prawej Petera, doprowadzonego do czegoś po raz enty tego wieczoru. 
  
- Chcecie tu przeczytać tę książkę, czy u was? - zapytała chłopców Ewelina w pokoju wspólnym.
Podryw na książkę? ;)
Hej, mała, podnieca cię zapleśniały pergamin?

- On oglądał intymne miejsca na twoim ciele - odparł Syriusz, choć patrzył w tą samą stronę.
W sensie patrzył jej na klatę?
Ach, te dzieci tak szybko dorastają...
Przypuśćmy, że oni nie mają jedenastu lat... Tak dla dobra dyskusji! Wyobrażacie sobie, żeby jeden facet sprzedał drugiemu kopa za to, że tamten spojrzał na piersi nawet-nie-jego kobiety?

- Gdyby były intymne, nie oddawałabym ich do widoku publicznego - sprostowała Ewelina,
{rechocze}
Chwali się swoim obfitym biustem rozmiaru -B. 
  
- Zakochałem się - odparł Potter bez drgnienia powieki. Ewelinę zadziwiła jego szczerość.
A mnie zadziwiło to, jak on sie zakochał z dnia na dzień. Zauważyliście? Wstał rano i pstryk! Zakochał się xD
Pasują do siebie. Tamta wstała rano i "O, zabiję się! A nie, trzeba zejść na śniadanie". Będą mieli świetne dzieci. 
  
- Nie - zaprotestował Gryfon. - Tobie zdecydowanie pasują czarne, takie jakie masz.
Dzięki, stary, mam je od urodzenia, wreszcie dobrze się układają.

._____________.
Analiza XVI. Przysmażone jajniki i szlachetni gwałciciele, czyli czarne kozaczki i cipcia z wybielaczem.

Było przed południem. Wracałam właśnie ze szkoły,
Kto wraca ze szkoły przed południem?
Pierwszoklasiści.

Był uprzejmy, ale jednocześnie zdecydowany i twardy.
Wepchnął ją do samochodu i unieruchomił. Rzeczywiście, uprzejmy.
No bo on to zrobił z uśmiechem i słowami: "Mademoiselle, czy byłabyś tak dobra..."
A MÓGŁ ZABIĆ.

Wiem tylko, że nie mogłam wydusić z siebie żadnego głosu. Po jakimś czasie, gdy zaczynałam dochodzić do siebie, przyszli do mnie.
Ona przyszła do siebie i oni też przyszli. Przynajmniej dotrzymali sobie towarzystwa po drodze.
Na jej widok oni dopiero zaczynali dochodzić.
Chyba przestali. :D  

Dotykał moich kasztanowych włosów, twarzy, piersi i gardła.
Uduś ją! Uduś ją!... proszę?
Włosami ją! Włosami!
Dotykał moich kasztanowych włosów, kasztanowej twarzy, kasztanowej piersi...
I aż mu spuchły żołędzie :D  

a w końcu dotknął sutek.
Sutek poczuł się dotknięty.

Zdjął spódniczkę i bawił się jedną ręką moim sutkiem ssąc drugi.
Gwałciciel w spódniczce - może i praktyczne, ale chyba lekko nieprofesjonalne.

Pamiętam, że gdy spuścił się, sperma wypełniła całą moją cipkę. Wtedy rozwiązał mi ręce i podał mi bluzkę i spódniczkę.
Oooch, jak miło z jego strony~! 
A do tego kominiarkę: "Masz, dziewczyno, zasłoń twarz, bo nie mogę na ciebie patrzeć."
Oni są szlachetniejsi niż Robin Hood i Janosik razem wzięci.   

I nagle ktoś otwiera drzwi! Zamieram, jestem tak przestraszona że nie mogę się ruszyć, to mama.
"Córeczko, chodź! Nie zapominaj, że ty także jesteś Dzieckiem Bożym!"

Jeszcze chwilka, już go czuje zbliża się. Wkładam te paluszki z całej siły i wiem że niedługo będzie...
...LAJKONIK JUNIOR~! 

Ale siara on stał zaledwie 4 metry obok mnie i widział wszystko co robiłam,
Gdyby stał 4,5 metra od niej, widziałby już tylko kawałek, a w odległości 4,95 metra byłaby już całkowicie bezpieczna.  

._____________.
Analiza XVII. Przysmażone jajniki i szlachetni gwałciciele, czyli czarne kozaczki i cipcia z wybielaczem., cz. 2

Przebiegł parę razy po rowku i zdumiał się, że nie mam na sobie majteczek.
To jest tak absurdalne, że nawet już nieśmieszne {ryczy}
Ja bym mu zapierdoliła jeszcze zanim by zdążył "przebiec parę razy po rowku", ale może jestem nienormalna...
Jeszcze się nie zorientowałaś, że to z ałtorką jest coś nie tak? :D
On naprawdę nie miał już czego macać?
Ej, ale może to był rowek między krzesłami?

Odruchowo cofnął rękę, ale że ja nie zareagowałam po chwili wsadził ją ponownie.
A gdzieee...?
W rowek. To był bonus!
A teraz się, kurna, dziwią, że "chłopcy dziewczyn nie szanują" >>

Kobieta przeszła koło naszego stolika spoglądając na naszą artystyczną pracę, ominęła chłopaka i stanęła za mną.
I też zaczęła się przyglądać. Co jakiś czas wtrącała jakąś uwagę co do technicznych aspektów palcówki, ale głównie milczała.
Stała w kolejce.
"Ocena aktywności na zajęciach... Masz plusa!"
"Chłopcze, co robisz?"
"Pobudzam... wyobraźnię koleżanki."    

Podciągnął mi spódniczkę i rozchylił moje nogi bardzo szeroko. Wiedziałam co mu chodzi po głowie,
Wszy?

Chłopak z ławki zaczął chyba coś podejrzewać,
Może ona chodzi do klasy integracyjnej?

W zasadzie nie wiem czy powinnam się cieszyć, że to on, czy być zła, że znów zostałam przyłapana.
Chłopak wszedł do kabiny, a ja mam wibrator w waginie. Rzeczywiście, mam powód do radości.
Raczej dylemat.
"Poczekaj, muszę to przemyśleć." Bzzzzzzzzzz...  

To było fascynujące uczucie. Poruszał się szybko, głęboko i dynamicznie.
Fascynujące.
Brzmi jak reklama nowego opla: "Szybko, dynamicznie."
Jak można poruszać się głęboko?
Bo on się po prostu topił w bezmiarze jej głupoty.

Niemal jednocześnie ręka mężczyzny nakryła moją dłoń.
"A~ha! Mam cię!"
"Gottcha!"
Ręka mężczyzny była nieruchoma, ale nie można jej było nie czuć, samym swoim ciężarem wywierała nacisk na łechtaczkę, na której spoczywała moja dłoń.
Rąsia jest jak kot, kładzie się na chorych miejscach :D
W takim razie powinna położyć jej się na głowie.
Możliwości posiadania nawet chorego mózgu w tym przypadku nie uwzględniamy. 
  
Ręce mężczyzny ustąpiły całkiem nieoczekiwanie, jak gdyby chciały mi udzielić nauczki za ów daremny bunt.
...
...Aha.
Poddaję się.
"A ty, ty niedobra!"  

._____________.
Analiza XVIII. Upust fantazji o zmierzchu, czyli czerwona suknia z czarnymi i chomik już-nie-w-kołowrotku.

 1. Zwykły dzień
To był jeden z przeciętnych dni w Forks. Od rana padało i było upiornie zimno, w nocy nie mogłam zasnąć.
Czyżby noc była już nieprzeciętna?
A to... a to nie miało być o dniu?
Ona śpi w dzień, nie może zasnąć w nocy... Może jest chomikiem?
Ubrałam siew jeansy
Czytaj: spodnie z bawełny zaprojektowane specjalnie dla pracujących na roli.

Ucieszyło mnie to , natychmiast z biegłam na duł.
Bez sensu. Jak są tacy zajebiści, to niech od razu wjadą po nią na gurę.
Ta, zbiegła. Przy jej tendencji do tracenia równowagi, to raczej się sp... sp... spotkała z podłogą.

- odpowiedział śmiejąc sie a potem dodał
- Krótko mówiąc czuj się zaproszona - dokończył
- Na co ? - zapytałam
-Na przyjęcie głuptasku - znowu odpowiedział śmiejąc sie
(facepalm) Tak! Bella ma pamięć złotej rybki! 
W Pogromcach Mitów stwierdzono, że złota rybka nie ma bynajmniej 3-sekundowej pamięci i potrafi zapamiętać swojego właściciela... a, czyli jednak Bella ma pamięć złotej rybki. Przepraszam, że zwątpiłam xD
Bo ona jest chomikiem.

-Tak masz racje my wampiry nic nie jemy dlatego takie przyjęcia polegają na oglądaniu zdjęć i filmów z rodzinnej wideoteki itd.- po czym dodał.
Wyobrażacie sobie kilka razy do roku oglądać wideotekę rodzinki? x.X
Dzika impreza, naprawdę. 
"No wiesz, kochanie, ja jednak nie mogę przyjść, wiesz, chciałabym, ale coś mi wypadło..."
Kołowrotek.
Nie, ona pewnie z niego wypadła. To by wiele tlumaczyło.

-A jednak sie cieszysz- powiedziała Alex chichocząc.
_-No co ty nawet nie wierz jak - powiedziałam prawie podskakując po czym zapytałam.
Nie wierz! Broń Borze, nie wierz jej!
Przeczytałam 'po czym zatuptałam'... //wyobraża sobie chomika tupiącego w kołowrotku// Tup-tup, tup-tup, tup-tup, szhrrrrr... Chłiiik! 

Kiedy się odwróciłam poczułam niewyobrażalny ból. Cała moja skóra płonęła. Widziałam ogień „ Boże ja się palę!”.
Dziwny tytuł dla ognia.

- Słucham? – spytałam z zaskoczeniem – Ty będziesz teraz chodzić do mojego liceum!? – mówiąc to spadłam z łóżka po czym uderzyłam głową o coś twardego:
O podłogę może? =.="
Ona potrafi się potknąć o drobinkę kurzu, więc wcale nie zdziwiłabym się, gdyby się uderzyła o zawirowania powietrza. 

- Nie mam przerwy, przenoszę się do Forks na stałe – Odpowiedziała co raz bardziej zaniepokojona moim stanem.
- To o co chodzi z tą przerwą – Wałkowałam ten temat dalej
 Znaczy że... w jaki sposób?
Nie wiem, szkoda mi resztek rozumu na zastanawianie się nad czymkolwiek w tym opie. Czuję się, jakby mi zaraz miało rozsadzić czaszkę. Hej, ona mi robi z mózgu C-4! D:
Z czego, przepraszam? ^^
Et tu, Brute, contra me? = =' 

– Muszę Cię uprzedzić, że ja nie jeżdżę 50km/h tak jak Ty – mówiąc chyba się śmiała
W sensie, że: "M-wha-usz-heh-ę ci-heheh-ę up-ha-rzedzi-hihi-ć..."?  
 
._____________.
Analiza XIX. Entliczek-pentliczek, czerwony stoliczek, czyli kamera w studni i źle ulokowane "ogonki".


Chłopiec miał 8 lat. Pewnego dnia rodzice poszli na bal. Syn został sam w domu. Gdy bawił się samochodami
Cholerni seksiści. A czemu samochodami, a nie na przykład klockami? 
Bo on lubił TIR-ówki.
Lol. Ale nie, czemu, pytam się, chłopcy w takich rzeczach zawsze bawią się samochodami, a dziewczynki lalkami? W mordę, jak ja byłam w wieku tego gówniarza, to bawiłam się samochodami, a lalki ani razu w ręku nie miałam.
To wiele wyjaśnia.
¬¬

usłyszał głos: " Czerwony stoliczek Cię szuka!" Przestraszył się i zamknął drzwi od swojego pokoju.
Taak. "Ojej, mówi do mnie niezidentyfikowany głos z przestworzy, należący do niewidzialnej i prawdopodobnie wielowymiarowej istoty zdolnej zmieniać swoje położenie niczym cząstka elementarna! Schowam się do swojego pokoju, tam mnie na pewno nie znajdzie!" =='
Po chwili usłyszał ten sam głos: "Czerwony stoliczek Cię szuka, połóż cały majątek na czerwonym stoliczku!" Usłyszał ponownie: "Czerwony stoliczek już cię znalazł!"
Entliczek-pentliczek, czerwony stoliczek...
//wyje// Zielony mosteczek ugina się, ZIELONY MOSTECZEK UGINA SIĘ!
A wszystko te czarne oczy...
~~wyje również~~ A w pierwszym szeregu podąża na bój piechota, ta sza-a-ara piechota!
Hahahah, coś jeszcze ciekawego macie?
~nuci nieśmiało~ We all live in a yellow submarine, yellow submarine, yellow submarine... :D
Rano kiedy rodzice wrócili z balu zobaczyli leżącego chłopca obok czerwonago stoliczka, a na stoliczku cały swój majątek.
Mały ten majątek.
Mi się to "czerwonago" podoba. Stoliczek był obnażony z obrusa i dlatego się tak zaczerwienił?
Tak to jest, jak się dzieciaka samego w domu zostawia. Może pedofil wciąż jeszcze był w domu?
Obecność pedofila tłumaczyłaby, dlaczego stoliczek był czerwony.

Szybko pobiegł do babci, potem do cioci i kolejno obiegł wszystkich członków rodziny i sąsiadów. Okazało się, że wszyscy umarli.
Przypomina mi się ten głupi dowcip o Jasiu. Znacie to? Aż chce się powiedzieć: "A on dalej będzie walcem jeździł." :D

Zdenerwowany duch dziewczynki nagrał kasete RING każdy kto ją obejrzał po siedmiu dniach umierał .
Tak, wiem, też oglądałam ten film {ziew}
Autoreczka znowu zabija bohaterów swojego opka. W sumie to już nudne.
Ciekawe jak ją nagrała... Kamerę też wrzucili do studni?
Włączył ją, ale praktycznie nie oglądał, bo odrabiał lekcje. Ale jedno zerknięcie wystarczyło...Po siedmiu dniach telewizor sam się włączył, zaczęła tryskać z niego woda i wyszła z niego diewczynka.
*wyobraża sobie wodę tryskającą z telewizora* pewnie oglądali program przyrodniczy o oceanach i im telewizor zaczął przeciekać. Muszą wymienić uszczelki. *mina znawcy*
Ta, a dziewczynka była "Tańcząca z delfinami".
Podeszła do chłopca i zamordowała go.
Ot tak. Bo taki miała kaprys.
Pewnie miała PMS.
Po kilku dniach dziennikarka stwierdziła, że nie ma dla kogo żyć i włączyła kasetę. Kiedy po siedmiu dniach telewizor bsam się włączył, wyszła z niego dziewczynka.
Jeśli dobrze rozumiem logikę (pffrt) aŁtorki, to dziewczynka tym razem pluła ziemią i próbowała sobie wyjąć kamyki ze szpar między zębami (i nie tylko, jak sądzę)?

Wkrótcę sam coś "MOŻE"napisze!
...Oby nie.
Ten facet ma ogonek w niewłaściwym miejscu...W tekście, oczywiście.

._____________.
Analiza XX. Patatajamy, czyli ekologia smoków i stanie dęba.

Wybaczyła i poszła z nim na przechadzkę po mieście.
Sala do BDSM byłaby lepszym pomysłem. Mogliby polepszyć swoje relacje... polityczne. Symulacja wojny. Rozpoznanie w siłach wroga... Symulować można dużo rzeczy. I stymulować.

- Jak zapewne słyszałaś, nasze małe elfie królestwo, jest nazywane przez ludzi wioską. Wasza rasa, nie umie docenić królestwa Milane. Dla was, co jest małe i niepozorne, jest gorsze.
Rozumiemy cię, Legolasie. Kompleksy to nieprzyjemna sprawa.

Caprielle ujrzała przed sobą ogromną fontannę wykonaną ze złota i srebra.
Jak w typowym ruskim pałacu. Złoto, srebro, kicz i świecidełka.
Ruskim?
No ruskim. Rosjanie mają bardzo dobry gust, to ty nie wiedziałaś?
I bardzo dobre dziwki. Ale żeby nie było, ja sama nie sprawdzałam, tylko przy ulicach czasami stoją takie ssaki leśne. 

Był to przepiękny widok. Wokół rosły kwiaty i różne dziwne rośliny.
Znaczy że co? Kocimiętka?
Przerośnięte muchołówki?
Względnie orchidea udająca seks-manekina dla samców os?

Ujrzała w zwierciadle, swoje odbicie.
Ona dokonuje zbiorowych gwałtów na przecinkach. Ja wiem, że przecinki to ogonki, a ogonki są fajne, ale, no, bez przesady...  

- Nie wierzę własnym oczom. Znowu coś mnie zaskoczyło. – skomentowała księżniczka.
Nic nowego.
Zaskoczyła mnie złota rzeźba. Łał. O, a tu kolejna złota rzeźba. Łał. To taka różnorodność. Łał.  

- Jak widzisz Milane, to niezła kopalnia zabytków. Jest jeszcze wiele, ale nie starczyłoby mi czasu, żebym ci je wszystkie pokazał.
- Ale ja chcę je zobaczyć! Naprawdę! – krzyknęła podekscytowana księżniczka.
- Weź się, kurna, zdecyduj - odparł Legolas. Naprawdę, gdyby od tego nie zależało dobro jego królestwa, już dawno wystawiłby ją za bramy i kazał łucznikom strzelać do niej za każdym razem, gdy zbliżyłaby się na odległość mniejszą niż dwadzieścia metrów.
Poświęciłem na pokazywanie ci zabytków jakieś pięć minut. Fuck yeah.

- Legolasie, a jak to działa z tym sercem?
No widzisz, jest sobie układ krążenia...
Który dzieli się na krążenie mniejsze, płucne, i krążenie większe...
Żyły doprowadzają krew do serca, a tętnice od serca...
U konia serce znajduje się między trzecim a szóstym żebrem...
Dobra, zamknijcie się już. Obie.    

Księżniczka poszła w kierunku fotela. Ledwo postawiła nogę, elf złapał ją za rękę.
Łał. Jaki kontrast! Ona nogę, a on rękę. A potem ona w oczy, a on w cycki, jak się domyślam? 

Mam malutką nadzieję, ze chociaż jednej osobie się spodoba. Co do szabloniku, co prawda zmieniałam go na zimowy i zostanie jeszcze trochę, ale już mam następny, tak nawiasem mówiąc.
Ja wiem! Ona jest hobbitem! Wszystko u niej jest malutkie. Notka, nadzieja, szablonik... móżdżek.
Móżdżyczek.
Mniumniuńkie móżdżynieńko.
._____________.
Anonse.
Odnośnie do ostatniej analizy... Chcielibyśmy się z wami czymś podzielić. Tak więc, wymyśliliśmy sobie coś takiego, że do każdej analizy będziemy się starać robić tzw. kulisy. Będziemy utrwalać to, jak wygląda robienie analizy, czyli nagrywać rozmowy (lub filmować, jeśli będziemy w stanie się spotkać), robić screeny z GG, a potem wrzucać tutaj, w odpowiedni dział, żebyście mogli to sobie obejrzeć.
Dlaczego? Albowiem często się zdarza, że teksty nie idą do analizy, bo są: a) za długie, b) za głupie, c) zwyczajnie za mało śmieszne. Ale może kogoś to interesuje. Albo to, jak powstaje analiza. Może komuś się spodobają przerywniki i rozkminy nie do końca związane z tematem. Albo to, jak idiotycznie się śmiejemy (szczególnie Shiro).
Tak więc, mamy dla was próbkę tego, co ewentualnie miałybyśmy robić, czyli filmiki nagrywane podczas robienia ostatniej analizy. Oto przed wami błyskotliwe, seksowne Erotickie i jej cycki oraz przebrzydła Shiro ze swoją niegrzeczną Dellcią.
 UWAGA! Proszę brać pod uwagę, że obie mamy tu zaawansowany przypadek głupawki.
Zazwyczaj zachowujemy się trochę doroślej.









Aczkolwiek, żeby nie było, że robimy coś bez waszej wiedzy i zgody, na szczycie strony urządziliśmy sondę, w której możecie zagłosować. Wiecie, co chcemy zrobić - zdecydujcie, czy wy też tego chcecie.

11 ...:

Naomi pisze...

Jest już troszkę późno, a ja jestem bardzo zmęczona i w sumie nie przychodzi mi do głowy żadne mądrze złożone zdanie... ale przeczytałam wszystkie bestreadery i jestem zachwycona. Prawdę mówiąc, nie mogłabym spać, gdybym sobie odpuściła. Analizy "Kuża twarz itd." oraz "Upust fantazji o Zmierzchu(...)" to moje ulubione. Czytałam je kilkakrotnie i często zdarzało mi się płakać ze śmiechu. Jestem jak najbardziej za tym, aby kulisy analiz były publikowane, zwłaszcza wycinane teksty.
Pozdrawiam gorąco.

Uni pisze...

What have been seen, cannot be unseen.

Czyżbym pomylił strony? Trafiłem na portal randkowy?
Jednak te filmiki były mniej bolesne od koszmarnej analizy, która idealnie oddaje wasz stan "głupawki".

PS Chociaż nie... filmiki również były koszmarne. W kilku momentach wyglądałyście tak drętwo, że aż miałem ochotę was przytulić, jako że najwyraźniej tylko z analiz czerpiecie jakąś smutną przyjemność.

Alabastrowa pisze...

Naomi,
ależ wedle życzenia. Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że cię mamy ;)

Uni,
kusisz, głównie tym, że nie wiesz, o czym mówisz, ale nie mogę wdać się z tobą w dyskusję, bo mi mądrzejsi ode mnie zabraniają. Oh well.

Uni pisze...

Analizatornia =/= portal randkowy. Wybacz, ale tutaj nawet nie trzeba wiedzieć o czym się mówi. Wszystko widać czarno na białym.

Niestety buźkami nie nadrabiacie jakości analizy. Przykre.

Alabastrowa pisze...

Uni,
na razie jedyne, co widać czarno na białym, to to, że nie masz bladego pojęcia, że Gala Bestreaderów to NIE analiza, a zbiór najlepszych tekstów z poszczególnych analiz (albo nie masz pojęcia, albo z powodzeniem rżniesz głupa), oraz to, że nie bardzo potrafisz przytoczyć faktyczne przykłady na potwierdzenie prawdziwości swoich argumentów. Sorry, ale nie widzę sensu w dyskuzji z osobą, która rzuca wyimaginowanymi zarzutami bez żadnych realnych podstaw, a nie mam również w zwyczaju robić rzeczy pozbawionych sensu i logiki.

Uni pisze...

Nie interesuje mnie zabawa "Gala Beastreaderów", ale fakt, że jednak występują w niej analizy. Kiepskie analizy, które zawierają denne riposty, nudne przemyślenia, żarty-suchary itp.

Skoro już dyskuZujemy, to może wytłumaczysz mi czy wstawianie do takiej (niech ci będzie) Gali, filmów przedstawiających rzeczone rżnięcie głupa (na dodatek boleśnie nieporęczne; wspominałem, że twoja dykcja jest irytująca, czytasz natomiast jak gimnazjalista definicję fotosyntezy?) jest kluczowe dla tychże analiz?

Alabastrowa pisze...

Uni,
nie, niestety nie wspominałeś, że moja dykcja jest irytująca (zwłaszcza że dykcja to sposób recytowania albo czytania na głos, a nie rechotanie z przyjaciółką, ale jak widzę, jesteś przesadnie przewrażliwiony, jak zresztą większość ludzi twojej płci, więc nie mogę powiedzieć, że jesteś jakiś szczególnie oryginalny), a fotosyntezy? W filmach nie było słowa o fotosyntezie (a jeśli już, to nie z moich ust, tylko z ust Erotickiego, które jak rozumiem ma według ciebie lepszą dykcję - pewnie dlatego, że ma fajniejsze cycki, a więc znów zachowujesz się jak przeciętny facet).

Wstawianie filmów było kluczowe dla poznania opinii Czytelników, trzeba było czytać porządnie.
--Shiro Okami

Uni pisze...

"...Erotickiego, które jak rozumiem ma według ciebie lepszą dykcję - pewnie dlatego, że ma fajniejsze cycki"

Epic fail. Jeszcze nigdy nie widziałem tylu z dupy wziętych argumentów jak w powyższej wypowiedzi. I jeszcze ten brak umiejętności czytania ze zrozumieniem... *idzie po jabola upić się z żalu, że takie istoty chodzą po ziemi*
Ach, stereotypy. Niestety, nie interesują mnie piersi dziecka, to nie moje porno, jeżeli już musisz wiedzieć (to pewnie kluczowa informacja od czytelnika dla analizatora bloga randkowego... tfu, pardon, "analizatorni").

Alabastrowa pisze...

Nie nudzi ci się to? Bo mi w sumie tak. Musiałam dosłownie zmusić się, żeby kliknąć link w powiadomieniu i odpisać na twoje wypociny. Tak więc, mi się już nie chce, jak ci zależy, to ciskaj się sam. Chętnie popatrzę.

Uni pisze...

Widzę, że zabrakło "ynteligentnych" pyskówek. Peszek?

Erotickie pisze...

Jej... powinnam chyba częściej czytać te komentarze. Mam wrażenie, że i tak nigdzie to już nie dotrze, jednak mimo wszystko:

-Primum: Nie jestem dzieckiem. Już od dłuższego czasu. I przypuszczam, że ty nie jesteś bardziej dorosły niż ja, ponieważ masz nadmiar czasu, którego mi brakuje i poświęcasz go na dyskusje na blogu, który cię irytuje i drażni. Mimo to poświęciłeś przynajmniej kilka minut w przeciągu czterech dni. Osobiście wolałabym to skumulować i poświęcić na coś przyjemniejszego.

-Secundum: Następnym razem włączę zegar. Tak, głównie po to, żebyś mógł się przekonać, że o 3:30 nie dysponujemy całym zasobem naszych możliwości intelektualnych, co generalnie doskonale widać na załączonym powyżej materiale dowodowym. Szczerze mówiąc, zastanawiam się, czy nie jesteś jedną z osób, które bawi: "daj kamienia!" i "ale urwał". Nas śmieszą gry słowne. Nie wiem czego tu szukasz, skoro Ci to nie odpowiada.

-Tertium: Nie martw się. Ma mnie kto przytulać.

-Quartum: Pokaż nam swoją twarz, jeśli już masz odwagę oceniać nasze. Uważam, że moja rekompensuje całą głupotę jaką popełniam rżnąc głupa nocami w towarzystwie Shiro. ; )

:a   :b   :c   :d   :e   :f   :g   :h   :i   :j   :k   :l   :m   :n   :o   :p   :q   :r   :s   :t

Prześlij komentarz