DZIAŁALNOŚĆ ZAWIESZONA

[Nowe analizy co drugą niedzielę]
[teoretycznie]

[bardzo teoretycznie, bowiem
BLOG ZAWIESZONY DO ODWOŁANIA]

[i przepraszamy za niezaktualizowane Archiwum, aleśmy leniwe pipy]

1/04/2012


Analiza XIX. Entliczek-pentliczek, czerwony stoliczek, czyli kamera w studni i źle ulokowane "ogonki".

Nota przedanalizowa:
AŁtorka poniższych opowieści zdaje się podzielać nasz pogląd, że życie jest upierdliwe, bo z zadziwiającą konsekwencją morduje swoje postaci, wykorzystując do tego drzazgi, stoliczki, majątki, kasety i podchodzenie. Dostrzegamy przejawy zmian patologicznych w rodzinach boChaterów i samej aŁtorki, a także patologiczny brak mózgu i patologiczne zapędy. W ogóle, wszystko tu jest patologiczne i spaczone. Brr.
Nota przedanalizowa:
Niezwykle nam przykro, że przerwy między analizami są tak długie, a analizy coraz gorsze, ale niestety, życie jest upierdliwe i okazuje się, że wszyscy członkowie zespołu już, teraz, natychmiast, muszą pozaliczać wszystkie swoje przedmioty. Najbardziej, ogólnie rzecz ujmując, dają nam w kość historia, matematyka, chemia, biologia i anatomia. Postaramy się jednak, żeby do drugiej Gali Bestreaderów wszystko się wyklarowało, a my wyszli na prostą.
A co do samej analizy... AŁtorka poniższych opowieści zdaje się podzielać nasz pogląd, że życie jest upierdliwe, bo z zadziwiającą konsekwencją morduje swoje postaci, wykorzystując do tego drzazgi, stoliczki, majątki, kasety i podchodzenie. Dostrzegamy przejawy zmian patologicznych w rodzinach boChaterów i samej aŁtorki, a także patologiczny brak mózgu i patologiczne zapędy. W ogóle, wszystko tu jest patologiczne i spaczone. Brr.
(Jeśli wejdziecie na tego bloga, zwróćcie uwagę na wizerunek aŁtora. Czy to tylko ja, czy aŁtor to Pan Grozy z Diablo I? Może trzeba by posłać do niego jakiegoś barbarzyńcę albo czarodzieja?)

Info ogólne:
AŁtor: wilkołak11 [wygląda jednak na to, że wymyślenie ćwierć strony czegoś przerasta możliwości pana aŁtora i potrzebuje o pomocy; w związku z tym nie gwarantujemy, że opow... hist... cokolwiek to jest napisał tenże]
Źródło: Vomito :)

Analizują: Shiro OkamiIthildinIustitia LunaVomitoErgoSumErotickiePirania Żmijowata

Historia 1
W małym miasteczku leżącym w Indiach żyła sobie pewna rodzina-mama, tata i synek.
Rodzina-mama to jedna osoba, która żyła z tatą i synkiem? Łapię.
To chyba pisała feministka. Albo względnie Matka Polka. Pewnie aŁtoreczka ma potrzebę samoumartwiania się na rzecz miłości i takie tam.

Chłopiec miał 8 lat. Pewnego dnia rodzice poszli na bal. Syn został sam w domu. Gdy bawił się samochodami
Cholerni seksiści. A czemu samochodami, a nie na przykład klockami? 
Bo on lubił TIR-ówki.
Lol. Ale nie, czemu, pytam się, chłopcy w takich rzeczach zawsze bawią się samochodami, a dziewczynki lalkami? W mordę, jak ja byłam w wieku tego gówniarza, to bawiłam się samochodami, a lalki ani razu w ręku nie miałam.
To wiele wyjaśnia.
¬¬
Tu przynajmniej jest określone, CZYM się bawił. Wcześniej było tylko, że swoimi "zabawkami" względnie "kredkami"...

usłyszał głos: " Czerwony stoliczek Cię szuka!" Przestraszył się i zamknął drzwi od swojego pokoju.
Taak. "Ojej, mówi do mnie niezidentyfikowany głos z przestworzy, należący do niewidzialnej i prawdopodobnie wielowymiarowej istoty zdolnej zmieniać swoje położenie niczym cząstka elementarna! Schowam się do swojego pokoju, tam mnie na pewno nie znajdzie!" =='

Po chwili usłyszał ten sam głos: "Czerwony stoliczek Cię szuka, połóż cały majątek na czerwonym stoliczku!" Usłyszał ponownie: "Czerwony stoliczek już cię znalazł!"
Entliczek-pentliczek, czerwony stoliczek...
//wyje// Zielony mosteczek ugina się, ZIELONY MOSTECZEK UGINA SIĘ!
A wszystko te czarne oczy...
~~wyje również~~ A w pierwszym szeregu podąża na bój piechota, ta sza-a-ara piechota!
Hahahah, coś jeszcze ciekawego macie?
~nuci nieśmiało~ We all live in a yellow submarine, yellow submarine, yellow submarine... :D

Rano kiedy rodzice wrócili z balu zobaczyli leżącego chłopca obok czerwonago stoliczka, a na stoliczku cały swój majątek.
Mały ten majątek.
Mi się to "czerwonago" podoba. Stoliczek był obnażony z obrusa i dlatego się tak zaczerwienił?
Tak to jest, jak się dzieciaka samego w domu zostawia. Może pedofil wciąż jeszcze był w domu?
Obecność pedofila tłumaczyłaby, dlaczego stoliczek był czerwony.

Następnego dnia chłopiec poszedł z mamą na zakupy. Gdy wrócili zobaczyli tatę leżącego obok czerwonego stoliczka z czerwoną drzazgą w palcu. Z palca krew lała się strumieniem.
Anemik jakiś.
Tu wszystko jest czerwone, jak u Chmielewskiej. 

W poniedziałek, gdy wrócił ze szkoły zastał mamę w takim samym stanie w jakim zastał tatę poprzedniego dnia.
Może to anemia sierpowata? Coś tu jest nie tak z genami.
A stolik w sobotę i niedzielę robił sobie wolne od zabijania?

Szybko pobiegł do babci, potem do cioci i kolejno obiegł wszystkich członków rodziny i sąsiadów. Okazało się, że wszyscy umarli.
Obieganie zwłok dookoła to część jakiegoś rytuału voodoo czy coś?
TYY, MASZ RACJĘ! To wszystko to jeden wielki rytuał! Na pewno chodzi o przywołanie Szatana czy coś równie głupiego.
Przypomina mi się ten głupi dowcip o Jasiu. Znacie to? Aż chce się powiedzieć: "A on dalej będzie walcem jeździł." :D

Chłopiec zostł sam w mieście.
Moja pierwsza myśl to kadr z filmu "Kevin sam w domu".

Nagle usłyszał głos: "Na Ciebie także nadszedł czas." Poczym upadł na ziemię i zmarł.
Gleba.
Mam cichą nadzieję, że narratora spotka to samo...

Historia 2
Pewnego zimowego dnia państwo Starszyńscy pojechali do domu diecka z zamiarem zaadoptowania córki.Najpierw było wszystko w porządku, ale później zaczęło się znęcanie nad dzieckim.
Jestem pewna, że "zimowy dzień" to jedna z najważniejszych informacji. Gdyby dzień był letni, prawdopodobnie nie doszłoby do znęcania się nad dzieckiem i akcja nie potoczyłaby się dalej.

Wczesną wiosną przyszywani rodzice udusili córkę.Ciała dziewczynki nie zakopali w ziemi i nie urządzili pogrzebu...zwłoki wrzucili do studni.
Nie dziwię się. Sekcja zwłok szybko by wykazała, że została zamordowana... >>
Chociaż wiesz, zakopanie ciała jest mimo wszystko odrobinę bezpieczniejsze niż wrzucenie go do studni, o ile zrobi się to wystarczająco głęboko. Bo musieliby mieć ogromnego pecha, żeby ktoś ni stąd ni zowąd zaczął kopać akurat w miejscu, w którym zakopali dziewczynkę. A do studni może zajrzeć każdy przechodzień.

Zdenerwowany duch dziewczynki nagrał kasete RING każdy kto ją obejrzał po siedmiu dniach umierał .
Tak, wiem, też oglądałam ten film {ziew}
Autoreczka znowu zabija bohaterów swojego opka. W sumie to już nudne.
Ciekawe jak ją nagrała... Kamerę też wrzucili do studni?

Dziennikarka napaliła się, żeby dowieść dlaczego tak jest.
Hmmm, daje o sobie znać wykorzystywanie seksualne w dzieciństwie. Najpierw napalony ojciec, a teraz napalona dziennikarka?
Może urządzali orgie?

Kobieta zabroniła swojemu synowi ruszać kasetę. Kaseta nie była podpisana. Chłopiec włączył ją z myślą, że jest to jedna z kaset, które nagrywał z mamą w dzieciństwie.
Gratuluję. Zakazała mu jej oglądać, a z tego co widzę, to nawet nie postarała się ukryć tej kasety. Mogła chociaż napisać "NIE RUSZAĆ" na niej =_="
On też nagrywał z mamą ociekające wodą kasety? Łoł.

 Włączył ją, ale praktycznie nie oglądał, bo odrabiał lekcje. Ale jedno zerknięcie wystarczyło...Po siedmiu dniach telewizor sam się włączył, zaczęła tryskać z niego woda i wyszła z niego diewczynka.
*wyobraża sobie wodę tryskającą z telewizora* pewnie oglądali program przyrodniczy o oceanach i im telewizor zaczął przeciekać. Muszą wymienić uszczelki. *mina znawcy*
Ta, a dziewczynka była "Tańcząca z delfinami".

Podeszła do chłopca i zamordowała go.
Ot tak. Bo taki miała kaprys.
Pewnie miała PMS.

Kiedy wróciła matka chłopca (dziennikarka) Była przerażona.
Rany, a ja myślałam, że ucieszyła się, bo ktoś nareszcie zachlastał tego bachora.

Po kilku dniach dowiedziała się gdzie mieszka matka dziecka.Pojechała do jej domu. Matka na początku nie chciała się przyznać, ale później powiedziała gdzie są zwłoki dziewczynki.
Technicznie rzecz ujmując, to już nie matka.

Kobieta wydostała ciało dziecka ze studni ~~ciekawe jak,  wiaderkiem?~~ i zrobiła pogrzeb ~~ot tak, odbyło się bez żadnej odpowiedzialności karnej dla rodziców~~ .Myślała, że historia się skończy jednak nie... dziewczynaka nadal uśmiercała ludzi.
Może jej się pogrzeb nie podobał...? Nagra następną kasetę, gdzie będzie się domagała powtórzenia ceremonii i puszczenia na niej piosenki 'Wstań, powiedz, nie jesteś sam'.
Przykro mi... Kiedy pisze, że jakaś "DZIEWCZYNAKA" uśmiercała ludzi, to mnie to wcale nie przeraża...
Może to miało znaczyć, że dziewczynka uśmiercała przecinakiem? Wiecie: "Dziewczynaka z przecinakiem" - nowy hit Multikina.
Ach, kotku, jak ty wciąż wierzysz w aŁtorki... Jesteś urocza.

Po kilku dniach dziennikarka stwierdziła, że nie ma dla kogo żyć i włączyła kasetę. Kiedy po siedmiu dniach telewizor bsam się włączył, wyszła z niego dziewczynka.
Nie mogła znaleźć łatwiejszego i SZYBSZEGO sposobu na śmierć? >>
Jeśli dobrze rozumiem logikę (pffrt) aŁtorki, to dziewczynka tym razem pluła ziemią i próbowała sobie wyjąć kamyki ze szpar między zębami (i nie tylko, jak sądzę)?

Jednak odrazu nie zabiła dziennikarki.Patrzyły sie na siebie.
"Co ja paczę?"

 Po chwili kobieta zapytała .:Dlaczego zabijasz ludzi? Dzieckom opowiedziało jej,że kiedy była mała wszyscy się nad nią znęcali i to jest zemsta... Podeszła do kobiety i zabiła ją.
Ot tak.
Ej, a może samo to jej podchodzenie ich wszystkich zabija?

Kaseta istnieje do dziś . Może trafić też do ciebie...
A ja mam nadzieję, że trafi do ciebie.
Ja bym ją wysłała Justinowi Bieberowi.
Znam jeszcze szereg innych "gwiazdeczek", którym panna z Ringu mogłaby mieć coś do powiedzenia.

Nadesłała:Julka
Ciekawe jest to, że znakomitą większość tych durnych historyjek nadsyła Julka. Może ona ma jakąś misję?
Dobrze, że nadsyła historyjki, a nie kasety.

Ciekawy pomysł.Niewiem czy komuś się spodoba,ale temat SUPER.
Kouji Suzuki, Hideo Nakata i Gore Verbinski na pewno się ucieszą, że tak sądzisz.

Chciałbym napisać jeszcze jedną malutką rzecz...Nie będę umieszczał opowiadań z ogromną ilością błędów ort!
A jaka to jest ogromna ilość błędów? Bo rozumiem, że to tutaj to liczba błedów umiarkowana, według pana aŁtora? (Czy właściciela, raczej.)

Wkrótcę sam coś "MOŻE"napisze!
...Oby nie.
Ten facet ma ogonek w niewłaściwym miejscu...W tekście, oczywiście.

5 ...:

Purple pisze...

Nie lepiej dla was brać świeże blogaski (ostatni wpis na zanalizowanym blogu jest z 2006 roku)? Przynajmniej byłby tu jakiś ruch.

Angamoth pisze...

Szukajcie blogów z dłuższym tekstem, tu brakuje miejsca by rozwinąć wasze cudownie paskudne zdolności ^_^ I w strasznych historiach liczy się budowanie napięcia, ciężko zbudować napięcie gdy czytając pierwsze zdanie widać ostatnie. Jeśli ktoś nie potrafi napisać dobrego opowiadania na 1,5-2 strony to:
a) poćwiczy przed publikacją
b) pisze 2 razy po pół notki (cz.2 opa#1 i cz.1 opa#2)

Alabastrowa pisze...

Purple,
dla nas? Nie bardzo. Znaczy, jeśli chodzi o samo analizowanie senso stricte, to nam wszystko jedno, czy blogasek jest nowy, czy stary. Ale informowanie aŁtoreczek i aŁtorków o tym, że zostali zanalizowani, jest generalnie na starych blogach bezpieczniejsze, bo jest mniejsze prawdopodobieństwo, że nam się tu zleci tabun dzikich p... dziewczątek. Oczywiście, ruch jakiś by był...

Angamoth,
blogi z dłuższym tekstem dłużej się analizują, wyobraź sobie. A my i tak ledwo się wyrabiamy z robieniem analiz.
Słońce, ja wiem, jak wygląda budowanie napięcia. Mi tego mówić nie musisz. A aŁtorom nie mów, bo i tak to nic nie da, tylko sobie palce pomęczysz.

Angamoth pisze...

Absolutnie zdaje sobie sprawę z braku czasu, ale im więcej tym weselej ;].

Purple pisze...

No dobrze, "dla nas", dla czytelników.
O wiele zabawniej jest widzieć efekt pod analizą w formie rozjuszonych dziewczątek. Pozwolę sobie nawet stwierdzić, że na tym polega magia analizatorni, a nic tak nie przyciąga nowych czytelników jak ciekawa dyskusja.

:a   :b   :c   :d   :e   :f   :g   :h   :i   :j   :k   :l   :m   :n   :o   :p   :q   :r   :s   :t

Prześlij komentarz