DZIAŁALNOŚĆ ZAWIESZONA

[Nowe analizy co drugą niedzielę]
[teoretycznie]

[bardzo teoretycznie, bowiem
BLOG ZAWIESZONY DO ODWOŁANIA]

[i przepraszamy za niezaktualizowane Archiwum, aleśmy leniwe pipy]

7/03/2011


Wygląda na to, że startujemy ^^

 W związku z tym, że Ith wróciła i wyraziła chęć do odgrywania swoich ról dalej, Krytyka wraca do eteru ^^ Najbliższa analiza oczywiście w niedzielę, a jak na dzisiaj trochę zabawności zebranych na przestrzeni tych paru miesięcy.


Bruno Jasieński - główny przedstawiciel polskiego futuryzmu dadaistycznego. Jego dwa najbardziej znane utwory to "But w butonierce" i "Do narodu polskiego mańifest w sprawie natyhmiastowej futuryzacji żyća". Żył w latach 1901-1938 (ważne!) i jego celem było zajrzenie w przyszłość za pomocą swojej sztuki.

"But w butonierce" (tekst do znalezienia samodzielnie) to generalnie bardzo dziwny wiersz - odczucia własne. "Słownik literacki" twierdzi za to coś takiego: "podmiot liryczny jest zadowolony z siebie: "Teraz jestem słoneczny, siebiepewny i rad". Uważa się za  genialnego i utalentowanego twórcę: "Idę młody, genialny". (...) odrzuca wszelkie autorytety (...)."
Albo: "podmiotem lirycznym wiersza jest sam poeta, młody, pewny siebie i przekonany o swoim talencie."
Albo: "siebiepewny, echopowiem - neologizmy mają odświeżyć skostniały język literatury;
porównania: kroki zamaszyste jak świat - niezwykłość kojarzenia, rozbijanie schematów porównań;
wyrazy obcego pochodzenia: meeting, jour-fixe - uniezwyklenie wypowiedzi;
zwroty niepoprawne językowo: rechoce się serce - rozbijanie schematów językowych;
elementy nonsensu: but w butonierce - zaskakiwanie czytelnika."


Interesujące są także niektóre tytuły innych jego wierszy, np. "Rzygające posągi", "Panienki w lesie", "Miłość na aucie", "Trupy z kawiorem" itp. Zaiste, tematy bardzo ciekawe i godne prawdziwego artysty - tak przynajmniej twierdzili i futuryści, i dadaiści.


Ale najlepszy jest jego manifest, że zacytuję fragment:
"Dosyć długo bylismy już narodem-panopticum, produkującym tylko mumie i relikwie. Szalone ńepowstszymane dźiś wali do wszystkih naszych dżwi i okien, kszyczy, dopomina śę, wymaga. Jeżeli nie stać nas na stwożeńe nowyh kategorii, w kturych by śę mogło pomieśćić. nowej sztuki, w kturej by śę mogło wyśpiewać- ńe ostoimy śę.
Tszeba otwożyć na oścież wszystkie dżwi i okna, ńeh wywieje swąd piwńic i kośćelnego kadźidła, kturym od dźiecka uczyli was oddyhać. Wielkie ogulnonarodowe panopticum na wawelu. Będźemy zwoźić taczkami z placuw, skweruw i ulic ńeświeże mumie mickiewiczuw i słowackih. Czas oprużńić postumenty, oczyśćić place, pszygotować miejsca tym, ktuży idą."


A teraz spójrzmy na to jeszcze raz:
- dziwaczne neologizmy, które nie wiadomo, co mają znaczyć;
- wyrazy obcego pochodzenia;
- zwroty niepoprawne językowo;
- nonsensy i nielogiczności;
- dziwne skojarzenia;
- poeta piszący o sobie i uważający się za genialnego, utalentowanego twórcę;
- odrzucanie autorytetów;
- tematy związane głównie z seksem, śmiercią i ohydą;
- no i oczywiście "ogulno-", "tszeba otwożyć", "ktuży", "placuw", "kszyczy" - ortografia z piekła rodem.
Wygląda na to, że Jasieński naprawdę widział przyszłość.

A tak z innej beczki, to naprawdę nigdy nie spodziewałam się, że poznam pisarza, którego nikomu nie radziłabym naśladować... Dobry Borze.



Ponadto... kilka tekstów zebranych z diagnoz pierwszoklasistów, wypracowań dwudziesto- i trzydziestolatków, a także testów maturalnych (które czasem sprawdzamy z przyjaciółką na polskim) oraz gotowej-do-wydania-prywatnie - tfu, tfu - "książki", której przyszło mi robić korektę.
Tak żeby nie było wam smutno :)

Diagnozy:
Zadanie: Powyższy fragment pochodzi z "Potopu" H. Sienkiewicza. Podaj trzy inne lektury jego autorstwa, które poznałeś w gimnazjum.
Najwyżej punktowane odpowiedzi:
1. "Dzieci z Bullerbyn"
2. "Chłopcy z Placu Broni"
3. "Dziady"
Czasem trudno było uwierzyć...
Bullerbyn mnie dobija. 

Zadanie: Podaj cztery wyrazy bliskoznaczne do słowa "persona".
Najwyżej punktowana odpowiedź: Persowie 
Rżałyśmy przez pół lekcji.
Dobrze, że nie persy.
Persy też tam były, na drugim miejscu :D

Zadanie: Narysuj schemat zdania: "Blondwłosa dziewczynka, która mieszkała obok, zapięła smycz przy obroży psa i wyprowadziła go z domu."
Najwyżej punktowana odpowiedź:
podmiot ======= orzeczenie
dziewczynka ======= zapiąć smycz
/                                    /        |         \
jaka?                        co zrobić? gdzie?     skąd?
/                                    /            |               \
blondwłosa           wyprowadzić psa   przy obroży    z domu
Przekreślone parę razy, co prawda... ale i tak fascynujące.

Wypracowania:
"Kopernik odkrył, że ziemia kręci się w oku słońca."
Naprawdę, w świetle tego powiedzenie "być czyimś oczkiem w głowie" nabiera zupełnie nowego znaczenia.
Czasem oczkiem w głowie, a czasem solą w oku.

"Ian Kochanowski był naj wybitniejszym poetą krajów słoweńskich."
Nie wiedziałam, że Słowenia przeszła podział polityczny.
[Przyjaciółka napisała w uwagach: "Poćwicz: J J J J J..."]

 Testy:
Zadanie: Dlaczego autor przytacza nazwisko [kogoś-tam]?
Odpowiedź ucznia: By potwierdzić prawość swoich rozważań.
Przyjaciółka dopisała: "O______O ?!"
Szkoda, że nie lewość.
 

Zadanie: Wyjaśnij pojęcie "hoplici".
Odpowiedź ucznia: hoplici - forma służąca do walki i wyrabiająca charakter
Że tak zacytuję: "WTF lol?"
Kajecik i "Nie będę opowiadał kłamstw, nie będę opowiadał kłamstw..."

Zadanie: Co symbolizuje walka pod Termopilami?
Odpowiedź ucznia: (blah, blah, blah, pół strony bredni) Sparta jest symbolem męstwa i patryjotyzmu w brew przeciwności losu.
W rzęsę go, w rzęsę!
Jakież nowatorskie przekleństwo: "A niech cię szlag trafi w brew przeciwności losu!"
"Patryjotyzm" *parsk*

Zadanie: Na podstawie tekstu określ, czym zajmują się psycholingwiści.
Odpowiedź ucznia: Psycholingwistów badają psychiczne podłoże mowy. Kiedy zdolne jest przyswoić sobie język z niezwykłą łatwością.
Ty chyba przespałaś ten okres.
Kto to są Podłoże Mowy i czemu badają psycholingwistów?

Zadanie: Co oznacza ostatnie zdanie tekstu? [zdanie to jest tu najmniej ważne, zresztą go nie pamiętam]
 Odpowiedź ucznia: Zdaniu to wykazuje że historia dzieci które nigdy nie słyszac ludzkiej mowy miałyby się nauczyć jakiegoś języka jest łatwiejsza.
Sens?
Historia jest łatwiejsza? Znaczy że jak?

Zadanie: Wypisz z akapitu 5. wyrażenie przeciwstawne do wyrażenia "romantyczna fikcja".
Odpowiedź ucznia: "ludzka natura"
Aha, okej, dobrze wiedzieć.

Zadanie: Skąd autor czerpał informacje do swojej pracy?
Odpowiedź ucznia: Informacje J. Delumeau czerpał z naocznego świadka {PARSK} który o nich w samych superlatywach wyraża się bez żadnych wad. Jest zachwycony i z wielkim zapałem opowiada.
 O matko...

Zadanie: Czemu służy historia o "ślepej bramie"?
Odpowiedź ucznia: Historia o "ślepej bramie" służy o uzmysłowieniu czytelnikowi zabezpieczenia, te mają zapewnić bezpieczeństwo i poczucie obywatelowi Augsburga, przed napaścią wroga do miasta niepowołanych osób.
Co proszę?


Książka:
"Ich ubrania były poszarpane i w wielu miejscach porwane."
...

"W dnie wąwozu płynęła mała rzeka. (...) Strumień nie był głęboki i dlatego upadek mógł grozić pewną śmiercią."
... Jezu.
Pewna śmierć, wyraźnie jakoś określona, nielosowa. Niestety, nie dowiemy się, jaka, bo nie spadli. A szkoda, może - tfu, tfu - "powieść" by się wcześniej skończyła. 

"[BoChater] skoczył na skos i wylądował zaraz obok pnia."
 Skoczył na skos pod kątem 33,5 stopnia i wylądował w odległości 12 centymetrów od pnia.

"(...) [Brat boChatera] obsunął się w dół."
A nie, bo w górę i na skos.

"Kamień poszybował w dół."
Poszybował w dół, aby potem wznieść się łagodnie na falach powietrza delikatną parabolą.

Byłoby więcej, ale mamsztyl usłyszał mój rechot, stwierdził, że ja mam to sprawdzać, a nie się nabijać, i zabrał :<

EDIT (dwa dni później): Mamsztyl się złamał - jest więcej!

"W powietrzu unosiła się atmosfera smutku i gniewu."
No co ty powiesz? Atmosfera w powietrzu? oO
Czytam to zdanie i po prostu czuję, jak gwałci mi mózg.

"Wszyscy odwrócili się jak użądleni."
...
Jak mnie użądliła osa, to ja wrzeszczałam, a nie się obracałam, ale to ja, ja jestem dziwna xD


"Słońce zaszło już prawie całkowicie za horyzont."
Nie wierzę! Słońce? Za horyzont?

"Jakieś dzieci wołały pomocy. [BoChater] nie wytrzymał i pognał przez las w stronę dochodzących głosów."
Oczywiście, że w stronę dochodzących głosów, przecież nie w przeciwną!
Może się przestraszył? Dzieci wołające pomocy potrafią być takie przerażające.
Jak na bohatera przystało, usiłował walczyć z misją ratowania uciśnionych dzieci, ale nie wytrzymał.

"Czarny jeździec prawie dopadał swoim mieczem przyparte do drzewa dziecko."
Nie wiem, jak wy, ale ja mam skojarzenia.
[wali głową o klawiaturę]

"Wtem [boChater] cisnął toporem w stronę zbrodniarza. Topór wirował z zawrotną prędkością"
...przez dobre dziesięć minut. Zbrodniarz zdążył w tym czasie trzy razy zgwałcić biednego dzieciaka.
...i się jeszcze otrzepać. 

"i z taką siłą uderzył w jeźdźca, iż ten został wyrwany z końskiego siodła."
Najwyraźniej zdążył już w nie wrosnąć.
Siodła tak często widuje się na niewolnikach i myszach, że precyzowanie "końskiego" było tu zaiste konieczne.
A może to był muł? Albo wielbłąd? Z końskim siodłem na grzbiecie?

"Przeleciał kawałek i zatrzymał się na drzewie, martwy wolno się z niego osuwając."
...

"[Drugi żołnierz] jednak widząc, że dzieje się niebezpieczne zamieszanie,"
Dobry Borze. 
Sceny walk są tu naprawdę powalające.

"a jego kompan się nie odzywa zawrócił konia, aż ten stanął na tylnych kopytach i uciekł."
Koń uciekł, a on został.
Koń uciekający na tylnych kopytach. Widok musiał być wprost fantastyczny.
Chociaż jeszcze lepszy by był, jakby uciekał na przednich kopytach. 

"Dziewczynka uciekła z miejsca gdzie była wcześniej. Odnalazła chłopca i znów uciekali razem."
{parsk}
Wszyscy uciekli. Z koniem na czele.
Na tylnych kopytach!
W stronę słońca. Zachodzącego za horyzont.

"Powietrze wokół było naładowane wyładowaniami."
...

"[Siodło] skonstruowane było tak, aby jeździec mógł w locie, niezależnie od pozycji (...)"
Buahahahahahahah!

"- Co to jest? - zapytała dziewczynka.
- To eliksir przywracający siły - odparł Mistrz. - Powinien przywrócić mu siły."
Nie, kurwa, nauczy go tańczyć.


A tak w ramach bonusu wycinek z artykułu z lokalnej gazety:
"Następnym aktem wandalizmu byl opel."
To naprawdę brzydki musiał być, żeby go tak nazywać.
Może się kolorystycznie do tła nie dopasował albo coś... 

Do zobaczenia niebawem!

2 ...:

Angamoth pisze...

Shiro wraca w swoim unikatowym stylu, chyba będę mieć co czytać oprócz zwyczajowej literatury. Teraz odnośnie notki.
1. Cóż futuryści mieli swój styl, który nie każdemu (w sumie znikomej części ówczesnej populacji) się podobał.
Jednakże jeśli ktoś jest w stanie operować językiem w takim stopniu w jakim robił to Jasieński, czemu nie miałby go naśladować. (Studia techniczne uwsteczniają z wiedzy o języku...)
2. Cóż kwiatki uczniowskie są zawsze jednym z milszych akcentów wszelkich książek z kawałami. Chociażby z własnego doświadczenia, po wałkowaniu "Antygony", znalazło się paru delikwentów, którzy byli przekonani, że główna bohaterka chciała przeszkodzić w pochówku brata

Alabastrowa pisze...

Angamoth,
pierwsze zdanie uznam za komplement :D Generalnie wolę być nazywana "unikatową" niż "specyficzną" {mordercze spojrzenie w stronę Ith}
1. Bo to BOLI! T___T
2. O matko XD Ciekawe, co by z nim robiła, skoro tak bardzo nie chciała go chować :P Ja też lubię kwiatki uczniowskie, ale i tak mimo wszystko co innego czytać je w książeczce z dowcipami, a co innego samemu znajdować je w cudzych wypracowaniach XD

:a   :b   :c   :d   :e   :f   :g   :h   :i   :j   :k   :l   :m   :n   :o   :p   :q   :r   :s   :t

Prześlij komentarz