DZIAŁALNOŚĆ ZAWIESZONA

[Nowe analizy co drugą niedzielę]
[teoretycznie]

[bardzo teoretycznie, bowiem
BLOG ZAWIESZONY DO ODWOŁANIA]

[i przepraszamy za niezaktualizowane Archiwum, aleśmy leniwe pipy]

3/28/2010


Analiza XI. Kuża tważ itd., czyli rzecz o kumplowaniu.

Zanim przejdziemy do notki właściwej, pragniemy oficjalnie poinformować, że artykuł "FAQ!... jeśli nie przeczytasz" został już napisany - link do niego znajdziecie po lewej, pod Kreaturami Analizującymi.

Dzisiaj jak obiecaliśmy, krótki TFUr z Naruto-tematyką na zamówienie Naomi-chan. Krótki, bo tylko jedna, ostatnia notka, a z natłoku obowiązków notki poprzednie będą później, tak dziwnie i bez ładu i składu XD
Pobłogosławi was Wielki Kamień, a Bór Brzuskowi zliściuje się nad wszystkimi, którzy nie zniosą gwałtów na Poprawnej Polszczyźnie ^^
PS. Jeśli ktoś zdoła rozszyfrować język aŁtorki, prosimy o kontakt.

Info ogólne:
Adres: http://naruto-i-shion.blog.onet.pl/
AŁtorka: Naruto+Shion (vel Narut Plus Shi(t)on)
Źródło: Naomi-chan xD


Analizują: Shiro Okami, Ithildin, Iustitia Luna i Anonim Anomalia.

Rozdział 30 : Walka
Tę notkę tak jak poprzednią dedykuje Hisashiemu ^^
No, pannie należą się gratulacje, napisała "tę", a nie "tą". Pannie lub komukolwiek, kto to dedykuje.
Miłe złego początki...

Potem chłopcy przedstawili swoich kumpli dziewczynom a one swoje kumpele chłopakom . Wszyscy dość szybko się za kumplowali .
{kwik}
Bo zanim się poznali, byli przed kumplowani.

Rozmawiali śmiali się itd.
I takie-tam duperele.
No co? Nie lubię skrótów :/
Chlali? Uprawiali seks grupowy? Włamywali się do banków? Grali w siatkówkę? Jeden skrót, a tyle możliwości...

Ale nie zapominajmy o misji . Była już 9 , drużyny z wiosek zebrały się i pobiegły w stronę kryjówki Akatsuki .
Była już Dziewiątka? A to ktoś, na kogo musieli poczekać przed wyruszeniem?
Misja? Pfff, kto by się przejmował takimi głupotami, jak oni tu itd. robią.

Sakura, Kira, Mamoru i Jastin uderzyli w Kamień który był drzwiami do kryjówki tej organizacji .
Kamień przez duże "k", oczywiście. Przez małe nie byłby taki zajebisty.
Bo to nie był jakiś tam zwykły kamyczek, to był WIELKI KAMIEŃ! (Nie, wcale mi się nie kojarzy Terry P., ani ciut...)

Nie sety nie podziałało, jedynie na kamieniu pojawiała się jedna dziurka .
Nie sety, tylko ćwiartki, matoły!
A, to chyba jednak nie grali w siatkówkę...

Szybko uderzyli ponownie co spowodowało jeszcze jedną dziurę w kamieniu . Postanowili jeszcze raz uderzyć , za to Sasuke, Ikuto i David zaatakowali Chidori .
Uderzyli w Kamień, a zrobili dziurę w kamieniu? Coś u nich kiepsko z celnością.
Swoją drogą zauważyłam, że oni się dziwnie poklonowali. Na przykład takie Chidori to podobno umieli tylko Kakashi i Sasuke wykonać...

Fiona i Natali użyli Daiendan ( czyli wileki pocisk z płomienia )
Wielki Kamień poczuł lekkie łaskotanie w boku.
- Drogie dzieci, cóż chciałyście tym osiągnąć? - zarechotał drwiąco.

Po chwili Fiona użyła kolejnego ataku: Ogrze Wiatry.

A Naruto i Shion użyli Rassingana .
Czyżby kolejny nowy atak, wymyślony przez aŁtorkę?

Kamień poprzez tak wielką siłę rozwalił się na milion małych kawałeczków.
Liczyłaś?
Które powpadały młodym ninja do oczu, za ubrania etc. No, chyba że były to wytresowane odłamki i leciały tylko w jednym kierunku.

Ale okzało się że pierwsze dwienieudane pruby rozwalenia kamienia zwołały wszystkich członków Akatsuki .
Pruby rzuciły się biegiem w głąb kryjówki, wykrzykując ich imiona.
Pruby to jakieś zwierzątka stróżujące?

Wyszli z cienia i staneli na trawie .
Gdzie tam do cholery była trawa, jak oni w jaskini mieszkali?!

Popatrzyli na Atakujących ich organizację i co niektuży uśmiechnęli się na myśl o walce . Naruto jako że jest rostrzepany zaatakował ich jako pierwszy rassinganem . Oni odparli ten akatk bez problemu .Lisek zrobił złą minkę na tważy i stanął koło kolegów z drużyny :
"Niektuży"? "Tważy"?!{rozpacz}Czasami jak widzę te błędy, to się poważnie zastanawiam, czy aŁtoreczki nie robią tego specjalnie, żeby pokrzywdzić analizatorów...
Zła minka była zrobiona na twarzy (ulepiona z modeliny?), a dobra gdzie?

-Ty matole , żeby samemu atakować tych dości , powaliło cię do reszty ? -Odezwał się jako perwszy Sasuke z aktywowanym sharinganem
Sasuke bez aktywowanego Sharingana stał z boku i przyglądał się temu wszystkiemu z niesmakiem.
"Dości"? To liczba mnoga od "dość"? Ale jak można te słowa atakować? I po co?


-Kochanie aktywuj Gidingan będziesz miał dzięki niemu większą prętkość , siłę i zwinność . -Powiedziała do niego Shion uśmiechając, się
- Prętkość to od pręta? - zapytała Ithildin załamując, się.

-A no tak dzięki -Powiedział i aktywował swoje genkai
Ninja, który zapomina o swoich umiejętnościach. Spoko.
To jest NARUTO, Ith. Nie wymagaj od niego za wiele.

Shion uśmiechnęła się pod noskiem i aktywowała swoje . Skożystała z okazji i skopiowała sobie kekei genkai Naruto i Sasuke ( jak by co Sasuke umie maykegouy sharingan i to właśnie ten sobie Shion skopiowała.) :
Uwaga, uwaga, Mary Sue na piątej! Umie kopiować kekkei genkai. Na szczęście w okolicy nikt nie ma Mangekyou Sharingana, tylko jakąś chińską podróbę, więc jesteśmy bezpieczni.
Shi(t)on uśmiechnęła się pod noskiem (buta?) i aktywowała swoje (coś - co, wiedzieć nie chcę). Po czem skoRZystała z jakiejś-ci okazji (jakiej - również nie chcę wiedzieć) i skopiowała sobie (już chyba wiem, jak nazywa się to jej kekkei genkai: Kserongan) kekkei genkai Naruto i Sasuke. A teraz - czy ktoś potrafi mi wyjaśnić, jak ona ma zamiar używać OBU w tym samym czasie? Jedno na jedną gałę, drugie na drugą? Czy raczej na zmianę?
Swoją drogą - Koży to był u nas w gimnazjum klasowy błazen, ale to chyba nie ma nic wspólnego, prawda? {spogląda wymownie na blogasska}

-Z czego się tak cieszysz ?-Zapytał Naruto
-Mam swoje powody -Powiedziała i znów się uśmiechnęła -Dobra , Sasuke ja i ty wykończymy któregoś z nich genjutsu a reszta zacznie walczyć z resztą i tak jest nas więcej niż ich
Szatański plan. Prawie jak: ja z lewej, ty z prawej.
Uśmiechnęła się, spoważniała i znowu się uśmiechnęła. Czy takie wahadło nastrojów to nie jest przypadkiem objaw zaburzenia osobowości?

( Przypominam że w Akatsuki żyje Pein , Konan , Zetsu , Kakazu *a tego pana to nie znam* {może chodziło o Kakadu? Ktoś się stęsknił za Błękitką?}, Kisame i Hidan ):
Kakuzu i Hidan umarli wcześniej niż Itachi... ach, Kanonie!
Ach, Poprawna Polszczyzno!

-Eee , o kej -Powiedział skołowany Sasuke
Shion aktywowała ( skryce oki ? ) {ty mnie pytasz?} may sharingan i popatrzyła na Sasuke :
-Jak ? gdzie ? kiedy ? ona ? posiada ? moje kekiei genkai !!!?!!! -Wydarł się czrnooki
Kekiei? Sasuke zaciąga?
Ja gruntownie nie rozumiem tego fragmentu, czy aŁtorka posługuje się jakimś dziwnym szyfrem?

-O ludzie -Powiedziała załamana Shion -Potem ci wyjaśnie
-Ok -Powiedział już normalnym głosem Po czym razem z Shion złapali kogoś *na chybił-trafił* w genjutsu a padło na Hidana i Zetsu ( wiem zę hidanek jest nie śmiertelny a więc pozwole sobie na zabicie go genjutsu :) )
Jest nieśmiertelny, dlatego go zabiję. Logiczne, czyż nie?
Matko Naturo! Borze brzuskowy! Liściości!
O ile zakład, że dopiski są końskiego ogona? xD

Gdy Shion z Sasuke rozwalali kogoś psychicznie reszta zabrała się do walki . Nie za dobrze im to szło ale rozwalili Kisame ( chociaż tyle ^^) Leżał właśnie teraz nie żywy za ziemi . Kilka osób walczyło z Kakazu , nie szło im dobrze ,ale gożej było z Peinem i Konan , Dobrze się bronili co doprowadziało ich do szało .
Skłonności masochistyczne? Lubili obrywać, a tu nie mieli szans?
"Rozwalali", "rozwalili" - czy aŁtorka nie zna innych słów wyrażenia zabójstwa? Widzę tu duży wpływ gier komputerowych...

Kiedy nareszcie wykończyli Kakazu z Konan poszło im łatwo . Straciła przytomność poprzez walnięcie Sakury w głaz .
Sakura walnęła w głaz, zrobił się hałas, Konan się przestraszyła i zemdlała.
Myślę, że tu chodziło o to, iż Konan walnęła Sakurą w głaz i z tego powodu zemdlała... House byłby zachwycony. Może ma krwiaka podtwardówkowego?
Grunt, że to nie toczeń. To nigdy nie jest toczeń :)

Został tylko Pein . Niesty jego Rinngan jest według drużyny 7 wkużający .
Kuża tważ!
Miał silną umiejętność i jeszcze jej używał! A to prostak i cham!

Nagle Shion olśniło ( coś nowego ^^) Zkopiowała jego Rinngan i
...zakopiowała go na śmierć.

zaatakowała go jego własną bronią po czym krzyknęła :
-Wszyscy oprucz Naruto wiejcie
Naruto ma szumieć.

Nikt nie wiedział o co chodzi , ale pocłuchali się fioletowookiej i uciekli jak najdalej :
-Pamiętasz tą misję kiedy miałam zapieczętować moyou ?-Powiedziała cały czas walcząc z *pomarańczowowczarnekółeczkaokim* Peinem
A Pein sobie spokojnie walczył i przysłuchiwał się jej rozmowie...
Swoją drogą Ciocia Wikipedia, gdy wpisałam w nią "moyou", sugestywnie zapytała, czy nie chodziło mi może o "mordę"...

-Jasne że tak -Odpowiedzia.l jej blądyn
O, Dei Bląd podszywa się pod Naruto xD
Teraz jego zgwałcił.

-W tedy pokonaliśmy go razem za pomocą tj techniki , jak ona się nazywała ... -zaczęła myśleć -A tak nasz ultra czakrą napakowany Rassingan
...

-A tak pamiętam -Powiedział z uśmiechem przypominając sobię tą nieziemsko silną technikę {kosmici?} -Do czego zmierzasz powiedział już inaczej
-Wykonajmy tą technikę -Powiedziała odskakując od peina
-Ok -Powiedział bez namysłu .
"Ależ co z tego, że może nas wszystkich rozerwać na strzępy, a nawet jeśli przeżyjemy, to z utraty Chakry padniemy na śmierć - ok!"
Pein grzecznie poczeka.

Oboje wykonali tą technikę , była jeszcze silniejsza niż wtedy , rozwaliła wszystko na powieszchni kilkunastu kilometrów ( czywiście oprucz Shion i Naruto bo ona obroniła ich tarczą obronną )
Oczywiście {error, error, ERROR!}
Skąd ona bierze tę całą czakrę, z tyłka?

Udało im się , pokonali Akatsuki . Małżeństwo Namikaze popędziło czym prędzej do pozostałych .
Jeżeli nie mówimy o Peinie i Konan, to czy Naruto nie miał przypadkiem na nazwisko Uzumaki?
Przejął nazwisko po żonie xD

Nikt nie wieżył że to się właśnie zakończy sukcesem .
A ktoś może baszcił? Bo ja na przykład wciąż nie mogę uminarecić w to, co widzę na tym blogassku.

Każdy myślał że już z tej bitwy nie wruci a tu taka niespodzianka ich trafiła .
Trafiła. Mam nadzieję, że wielką strzałą prosto w ich dupska.
Wyskoczyła z tortu niczym striptizerka.

Przepraszam prawie wszyscy , ni wliczamy w to grono Sasuke *^^*, Naruto *^^* i Shion *O.O*. :
A te "gwiazdka ptaszek ptaszek gwiazdka" i "gwiazdka duże o kropka duże o gwiazdka" to, przepraszam za wyrażenie, co to do cholery jest?!
Oni wolą facebooka...

-Shion , teraz mi wytłumacz jakim cudem posiadasz MOJE kekei genkai -Zaczął rozmowe Sasuke kiedy już skakali z drzewa na drzewo wracając do wioski {jak małpeczki} ((śpiewa) "George! George! George of the jungle!")
-Posiadam Kekei genkai które potrafi skopiować techniki i czyjeś genkai *^^* -Powiedziała z uśmiechem Shion
-*>.<* A cha *>.<*

Gdy totarli do wioski złożyli raport z misji i poszli spać
"Totarli"? To coś od totalitaryzmu? Czy może od totalizatora sportowego?
Ktoś im baterie wyjął, więc padli gdzie stali.

[od aŁtorki]
Jeżeli krótkie , to sorki ^^ ale weny brak , czasu brak , lenia mam ^^ . A tak kolejna notka będzie na pewno nie w bliskiej przyszłości >.<
Wybaczcie mi ten godny pożałowania przejaw mojej infantylności, ale muszę: "Yes, yes, YEES!"
Ależ odpoczywaj sobie, kochana, odpoczywaj na zdrowie ile dusza zapragnie, a nawet jeszcze trochę ^^

9 ...:

Naomi pisze...

Ej, a gdzie moje "Hokage wioski Tsunade"?(czy to nie ten blogassek? W sumie sporo Wam powysyłałam.) Czekałam na tą analizę chyba całe wieki i jak zwykle... jestem w pełni usatysfakcjonowana. Szkoda, że aŁtorka się zmęczyła, liczyłam na jakiś dłuższy part.
Mimo wszystko, było świetnie (to na początku brzmi jak dedykacja xD) i czekam na kolejną odsłonę.
Buziaki dla całego zespołu (baj de łej, co to za niska absencja???)

Ithildin pisze...

To bardzo cieszy, że czujesz się usatysfakcjonowana i nie zawiedliśmy Twoich oczekiwań:) Spokojnie, blogasek najprawdopodobniej też doczeka się zanalizowania, tylko że później... zresztą ja nie wiem, ja tu tylko sprzątam:D A absencja spowodowana jest tym, że komputer Shiro nadal nie działa, a ja na nic nie mam czasu i cudem jest, jeśli uda mi się wejść na chwilę i dopisać komentarze do kilku zdań. Ale miejmy nmdzieję, że wszystko niedługo wróci do normy:)

Naomi pisze...

Ja również mam nadzieję, że wszystko szybko się ułoży, bo sama myśl, że mogłoby być inaczej, sprawia, iż popadam w czarną rozpacz. Po prostu pokochałam tego bloga, no! Nie ma co ukrywać :)I, cały czas oczywiście, trzymam kciuki.

Eru-chan pisze...

...Merde!
Czuję się nieusatysfakcjonowana, sfrustrowana, nierozentazjuzmowana, że nie byłam pierwsza!
Naomi-san, jak mogłaś?! T_T

"-Jasne że tak -Odpowiedzia.l jej blądyn
O, Dei Bląd podszywa się pod Naruto xD
Teraz jego zgwałcił."
"Perypetie Deidary"? xD
(A tak na marginesie potrzebuję tłumacza do "odpowiedzia.l")

Niestety nie mogę wysilić się na nic innego, więc wysilę się na nieoryginalne napisanie wam, że jesteście zajebiści (szczerze przepraszam za przekleństwa, ale inne epitety były za słabe).
A żeby nie spaść z krzesła po raz.. Echm.. *Liczy na palcach* Ah, jedenasty, to grzecznie usiadłam na podłodze czytając analizę.

Zdradźcie mi tylko, kiedy będzie więcej marysuicznych zabłyśnięć De Nocher?
I tak przy okazji, ile analiz będziemy się opalać w jej zajebistości? ^^

Pozdrawiam~

Alabastrowa pisze...

Naomi-chan, pic polega na tym że jeżeli mój komputer będzie jeszcze sprawny, to dopiero po przerwie świątecznej, gdyż mój nauczyciel informatyki to jedyna osoba, od której mogę zdobyć części.
Szczerze mówiąc, nie wiem, czy coś wyjdzie z analizą w tym tygodniu, bo gdyż ponieważ mój brak dostępu do kompa (tylko laptop mamy, a ona nie ma zamiaru ruszać się z domu do poniedziałku i wtorku, kiedy to jedzie do pracy na cały dzień), problemy z GyGy i brak kontaktu z Ith i grupą teatralną (a wiadomo, że bez tego ani rusz) i ogółem zło. Analizy zrobimy tyle, ile zdołamy, jeśli mamusia dopuści mnie do kompa, a że jest cholernie długa, to nie mamy bladego pojęcia, kiedy się uda. Na 99.9% nie w niedzielę. Zobaczymy, jeśli w poniedziałek i wtorek damy radę, to wyjdzie do końca ferii. Jeśli nie, to będzie kolejny nędzny substytut.

Eru-chan, siad na ziemi był mądrym posunięciem xD
Jak pisałyśmy po Gali Bestreaderów, do "Ten wilk we mnie wszedł!" będziemy wracać co parę analiz, osobiście przewiduję ichże za... {liczy: jedna część, druga część, kolejna analiza...} za trzy do pięciu not.
A ile? No popatrzmy - jeśli mnie pamięć nie myli, to w trzech częściach zrobiłyśmy cztery rozdziały. A mam w zapasie 10-11 (właściwie chyba 10,5, nie jestem pewna, bo nie mam tu dostępu) rozdziałów, czyli części będzie około 10 ^___^

Eru-chan pisze...

Och, dziękuję za komplement. xD I czy mi się wydaję, czy ów aŁtoreczka analizowanego w tej notce blogasska, ma słownikowstręt, że tak kaleczy kochaną polszczyznę? D8
Och, och, 10 części?! Będziemy się tak długo opalali w zajebistości Eweliny? <3 To ja idę sobie kupić krem z filtrem, przyda mi się.. xD
I mam nadzieję, że twój komputer będzie niedługo działał sprawnie, Shiro-san~

Ithildin pisze...

Eru-chan, błagam Cię, "ów" się odmienia!;(http://www.odmiana.iorg.pl/s/ow/
Nie wiem, jak ja to wytrzymam. Po poprzedniej części jeszcze nie doszłam do siebie, Ewelina ma na mnie destrukcyjne działanie:D

kura z biura pisze...

CO prawda na anime się nie znam i te wszystkie chakry-śmakry to dla mnie czarna magia ;) ale i tak się ukwikałam.
Zauważcie, że w opisie bitwy mamy tutaj zjawisko, które u innych aŁtorek występuje w opisach scen erotycznych: nadmierna splątywalność palców na klawiaturze i masa literówek. Hm, każdego co innego podnieca ;)

Alabastrowa pisze...

Borze Brzuskowy! Nie wierzę własnym oczom!
Sama Kura z Biura pojawiła się u nas z komentarzem... i to pozytywnym! {kłania się w pas}

Rany borskie, ale się ucieszyłam, dziękuję, dziękuję, dziękujemy ci wszyscy! :*
A co do spostrzeżenia odnośnie do opisów - zgadzam się całkowicie ^^ Co prawda całość bloga prezentuje się równie oszałamiająco, ale ta notka była wyjątkowa, ujęła nas już od pierwszego zdania xD

:a   :b   :c   :d   :e   :f   :g   :h   :i   :j   :k   :l   :m   :n   :o   :p   :q   :r   :s   :t

Prześlij komentarz